Kontynuacja, która moim zdaniem dała radę, ma już zupełnie inny klimat (inne czasy, kino się zmienia), sceny akcji bardzo efektowne choć momentami przesadzone, zabrakło tej brutalności z poprzednich części, no i muzyki Michaela Kamena (szacunek dla tego kompozytora, był naprawdę dobry w swoim fachu), ale za to pozostał główny bohater, co prawda łysy i podstarzały, ale twardy jak zawsze, Willis pokazał po raz kolejny formę, ogółem mi się film podobał, McClane znowu zaszalał:)
Dodałbym do tego jeszcze bardzo dobrą fabułę,która świetnie ukazuje to jak bardzo się unowocześniliśmy co powoduje że tym bardziej łatwiej nas odizolować od ważnych źródeł czy to energii czy to gazu itd.