Tutaj nie ma odpowiedzi. Jest nie odkryta anonimowość zabójcy, enigmatyczność wokół jego osoby i na tym przede wszystkim polega siła tego filmu ! To decyduje w 90 % o rewelacyjnym klimacie tej produkcji. Nie rozumiem jak twórcy RAMAKE'U mogli tak pochrzanić sprawę ! Ja preferuję tajemniczość, sugestię i niedopowiedzenia, a nie wszystko na talerzu pod nosem podane. ;)

Pozdr !

No ja rozumiem tajemniczość, ale moim zdaniem końcówka powinna, jeśli nie podać wszystko na tacy, to chociaż zmusić widza do myślenia nad tym, kim był zabójca. Żeby można było obejrzeć film jeszcze raz i zobaczyć na nowo coś, przy czym mogłabym pomyśleć: "Aha, no tak, to już wszystko wiadomo..." ;)

Co fakt to fakt to chyba jeden z bardzo nielicznych filmów w którym całkowicie nie wiadomo kim był morderca. Trochę to denerwujące ale przynajmniej tym się ten film wyróżnia :)

P.S. A czy w remake'u tego filmu jest wyjaśnione więcej? :P Chodzi mi tylko o odpowiedź TAK lub NIE. ;)

O tak i to wręcz baaardzo dokładnie jeśli mnie pamięć nie myli.

Ale wracając do Twojego pierwszego wpisu - oczywiście w pełni popieram pomysł na tajemniczość i brak wyjaśnienia w tym filmie, co swoją drogą tłumaczy dlaczego remake jest dla mnie denny - ale tak się zastanawiam, czy przypadkiem to nie był ten chłopak Clare? Przynajmniej tak pod koniec mnie to ruszyło... choć właśnie to jest dla mnie w tym filmie genialne, że ciężko jest dopasować kogoś do postaci mordercy - równie dobrze mógłby to być ktoś zupełnie obcy.

Ja dopiero co obejrzałem i odczucia mam bardzo pozytywne. Jednak w jednym się nie zgodzę: dobrzy kandydaci na mordercę to właśnie coś czego w filmie brakuje - uważam, że można było wprowadzić nawet kilku dobrych lecz żadnego wyróżnionego tak by pozostawić widza w niepewności. Tutaj mam raczej odczucie, że mordercą był ktoś zupełnie obcy kto wybrał sobie ten akademik przypadkowo. A chodzi przecież o to by zło czaiło się blisko - w postaci Twojego chłopaka, przyjaciela, czy nawet ojca :)

Tak, w remake'u wszystko jest wyjaśnione, kto jest mordercą i dlaczego.

Nie oglądałem remake`u ale na podstawie tego co widziałem w oryginale - czy to nie była przypadkiem ta stara alkoholiczka? Przynajmniej wydawało mi się że to ona na samym końcu w odbiciu na strychu

Przecież ona została zabita jaki druga.

mnie zakonczenie wrecz wkurzylo. podobal mi sie ten gosc, a ta glupia ci.pa…….